Projekty

,,Mogę teraz wrócić do domu, żeby pożreć czekoladę i wypić wino, siedząc w puszystym szlafroku na swojej wygodnej kanapie’’ – K. Bromberg

Przekraczając próg tego 38-metrowego, dwupokojowego mieszkania na poznańskich Winogradach wiedziałam, że łatwo nie będzie, ale takie właśnie projekty najbardziej lubię.

Dziewiąte piętro, a z niego wiosenny widok osiedlowych bloków i panoramy miasta robił wrażenie! Wrażenie robiły również płytki na ścianie w kuchni. Miały to coś, tę pierwszą iskrę i efekt tygrysa 😉

Zlecenie dotyczyło home stagingu z sesją zdjęciową, by to stęsknione za nowym najemcą wnętrze mogło się wreszcie uśmiechnąć i odetchnąć pełnią życia. 

Ochoczo przystąpiłam do pracy, zakasałam rękawy, zastanowiłam się nad grupą docelową, układem funkcjonalnym, tym co konieczne i mniej ważne. I poleciało… Najpierw trzeba było odświeżyć, odmalować wnętrze, usunąć niepotrzebne elementy i dostosować instalacje. Prawie wszystkie meble i elementy wyposażenia zostały zakupione z drugiej ręki oraz z mojego magazynu. Nawet przywieziony kilka lat temu obrazek z mediolańskiego pchlego targu zawisł wreszcie na swoim miejscu, by cieszyć serce i oko. Idealne miejsce dla siebie znalazły też perełki duńskiego designu – zielony kinkiet ścienny oraz krzesło Labofa.

Największą satysfakcją w tego typu realizacjach jest dla mnie zawsze efekt, który udaje mi się uzyskać przy tak niskim budżecie inwestora. To jest niezwykle wznoszące. Największym komplementem była jednak reakcja klienta, który odbierając mieszkanie stwierdził, że mógłby tu teraz zamieszkać!

Lokalizacja: Poznań Winogrady; powierzchnia: 38 m2; przeznaczenie: na wynajem; budżet: 11 000 zł


A tak było przed:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *