• Projekty

    ,,Prawdziwa kreatywność pochodzi ze znalezienia swojego środka wyrazu, z bycia w swoim żywiole” – Ken Robinson

    Architektoniczno – pedagogiczne wyzwanie? Nie zastanawiałam się ani sekundy! Przearanżowałam przestrzeń publiczną dla bardzo wymagających klientów… dla dzieciaków z klas 1-3, w szkole mojej córci🥰  Była to klasyczna sala lekcyjna, choć w wyjątkowym, zabytkowym wnętrzu. Duże ponad 50 metrowe pomieszczenie, w którym dzieci mogą odsapnąć po lekcjach, w którym nie ma tylu bodźców i decybeli. Mogą skupić się na wypoczynku, odrabianiu lekcji czy grach planszowych. Świetlica cicha, tuż obok ogromnej świetlicy popołudniowej, gdzie często przebywa nawet 100 małych uczniów.  Świetlica ma już za sobą pierwszy najważniejszy dla mnie test i muszę Wam powiedzieć wynik jest pozytywny❤ – Uff… Moje dzieci oraz dzieci znajomych królika zatraciły się bez reszty w przestrzeniach…

  • Projekty

    O tym jak Znaniecki spotkał się z Węcławskim w modernistycznej kostce na poznańskiej Abisynii. Zasiedli do stołu projektu Mario Prandina, z kieliszkiem włoskiego Negroamaro w dłoni i zachowali (się) po prostu dobrze!

    Oddałam mu całe swoje serce i duszę, zresztą nie tylko jemu, inwestorom także! To wspaniali, niezwykle ciekawi, pełni najróżniejszych pasji ludzie. Pokochałam ich tak mocno, jak projekt, który mi zlecili. Ona filigranowa, przepiękna blondynka, z wykształcenia córka rzeczonego Znanieckiego, bardzo inteligentna persona z wieloma niezwykłymi pasjami w sercu. On kulturoznawca, dziennikarz, miłośnik muzyki poważnej. Aparycja wprost z ekranu tv, jak jego druga połowa – również przystojny. Autor książek, w tym jednej najbardziej znaczącej dla projektu wnętrza, które do Nich należy. Oboje miłośnicy sztuki, architektury i Italii, więc nie mogło być inaczej, nasze drogi musiały się spotkać. W związku z powyższym wszem i wobec oświadczam, iż wdzięczność za ten projekt mam…

  • Projekty

    „Fotografując staraj się pokazać to, czego bez ciebie nikt by nie zobaczył” – Robert Bresson

    Bliscy często mówią, że mam oko do fotografowania, a ja uwielbiam robić zdjęcia, łapię kadry i chwile, z wielką przyjemnością ustawiam kadr, przymierzam i pstrykam. Daje mi to ogromną satysfakcję, kocham przeglądać zrobione zdjęcia i przypominać sobie emocje, które na nich uchwyciłam, nawet jeśli jest to fotografia drobiazgu, martwego detalu, tam też dostrzegam emocje. Zdaje się, że mam też żyłkę dobrego handlowca, dlatego osiągamy z klientami spektakularne sukcesy na rynku nieruchomości. Dziś dzielę się z Wami ostatnią realizacją – mieszkanie wynajęło się w cztery dni od momentu wystawienia ogłoszenia! Taki sukces sprawia, że satysfakcja z tego co robię sięga zenitu, czuję taką radość i spełnienie, kocham ten stan, bo naprawdę wkładam serce w…