,,Czekałam. Od wielu dni spędzałam całe przedpołudnia, popołudnia i wieczory zawinięta w biały koc na leżaku w alkowie, udając, że czytam książkę” – Sylvia Plath
Obecny świat, w którym biegniemy w pośpiechu codziennie karmi nas mnóstwem obrazów i przebodźcowuje. Od rana scrollujemy ekrany smartfonów połykając kolejne piękne zdjęcia:) Ma to przełożenie na proces projektowy, dziś nie ma już mowy o aranżowaniu wnętrz czy nawet wypracowywaniu koncepcji wnętrza bez wizualizacji 3D. Każdy klient dziś nie może doczekać się, domaga się filmików, wizualizacji 3D i tzw. renderów.
Chciałam się z Wami podzielić wizualizacjami z mojej ostatniej realizacji, aranżacji sypialni.
Projekt inspirowany był miłością właścicieli do skandynawskich wnętrz, mają w Szwecji rodzinę, która często chętnie ich gości. Styl skandynawski jest prosty, naturalny, ale w moim odbiorze przytulny w swej prostocie. Pani domu marzyła o czystości, cieple i naturalnych materiałach. Jednym z pierwszych słów było HYGGE, które potem starałam się uchwycić na moodboardach, rysunkach i wizualizacjach.
Jak widzicie wyszło wnętrze trochę bardziej biżuteryjne z nutką boho i tak naprawdę odeszliśmy w końcu od czystego skandi, ale tak to już jest, każde wnętrze jest naszą indywidualną przestrzenią, którą kreujemy dla nas samych czyli zawsze zgodnie z naszym gustem, a poczucie estetyki projektanta jest rzeczą wtórną, tym co pomaga klientom wyrazić marzenie o wymarzonym wnętrzu, najważniejsze by umiał to poskładać w całość, by nie pozostał niesmak kiczu.
Wyszło naprawdę przytulnie i …biało 😉
Lokalizacja: Poznań; powierzchnia: 18m2; przeznaczenie: sypialnia; stan: deweloperski; budżet założony: 15000 zł; budżet wykorzystany: 13800 zł